fot. Ariel Szydłowski
Zapraszamy do przeczytania wywiadu z trenerem I zespołu Łukaszem Borgerem, w którym podsumowuje rundę jesienną w wykonaniu pierwszego zespołu.
Trenerze runda jesienna za nami. Jesteśmy liderami więc chyba tak jak sobie trener zakładał przed startem sezonu.
Nie mamy na co narzekać, przezimujemy na fotelu lidera z przewagą 7 punktów nad drugą drużyną. W sumie przy odrobinie szczęścia ta przewaga mogła być większa. Jesteśmy zadowoleni z pracy jaką wykonał zespół jesienią. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że to dopiero półmetek rozgrywek i daleka droga przed nami. Staramy się nie wybiegać za daleko w przyszłość, powtarzamy sobie, że najważniejszy jest najbliższy mecz i na tym się koncentrujemy.
Widać, że IV liga to wyższy poziom. W większości spotkań mamy przewagę ale już nie strzelamy tylu bramek co w poprzednim sezonie.
Grają tu lepsi zawodnicy, jest lepsza organizacja, obiekty, boiska dlatego siłą rzeczy poziom jest wyższy. Mecze są bardziej zacięte i wyrównane, a drużyny lepiej przygotowane motorycznie. 47 strzelonych bramek daje średnią prawie 3 bramek na mecz co uważam za przyzwoity rezultat.
Przydarzyły nam się dwie wpadki. Porażka z Iną i Błękitnymi.
Do meczu z Iną przystępowaliśmy po zwycięstwie nad Vinetą. Myślę, że to nas trochę uśpiło, mentalnie przegraliśmy ten mecz w głowach, zjadła nas rutyna i pewność siebie, całkowicie oddaliśmy pole gry dobrze dysponowanemu przeciwnikowi. Zdecydowanie to nie był nasz dzień, zagraliśmy najsłabsze zawody w rundzie i zasłużenie ulegliśmy Inie 3:0. Mecz z Błękitnymi to był prawdziwy piłkarski rollercoster. Ponad 60 minut graliśmy o jednego zawodnika mniej, do przerwy było 2:0 dla gospodarzy. Po przerwie złapaliśmy szybki kontakt na 2:1, podgoniliśmy wynik stworzyliśmy kolejne sytuacje i nagle zgasło światło na stadionie-konsternacja totalna, mecz przerwany na 20 minut. Nieco ostygliśmy i wybiliśmy się z rytmu. Po wznowieniu gry przez sędziego zaraz dostajemy z karnego bramkę na 3:1, po chwili strzelamy na 3:2, w ostatniej minucie tracimy na 4:2. Jak na poziom 4 ligowy dla postronnego kibica to był dobry, szybki ciekawy mecz z wieloma zwrotami akcji. Pochwaliłem chłopaków za ten mecz bo pomimo niesprzyjających okoliczności byliśmy bardzo blisko odwrócenia losów spotkania, graliśmy odważnie i na dużym ryzyku. Zawodnicy zostawili zdrowie i serce na boisku.
Którego z zawodników trener by wyróżnił?
Na wyróżnienia indywidualne i laurki przyjdzie czas po sezonie, zawodnicy muszą się skupić na pracy i zadaniach do wykonania.
Fajnie do drużyny wszedł Mikołaj Midzio rocznik 2000. Niestety dużo słabiej w tej rundzie wyglądał Bartek Białek.
Mikiego zarekomendował Trener Tychowski z Pogoni, dobrze zaaklimatyzował się w zespole, był aktywny, strzelił kilka bramek przy kilku również asystował. Myślę, że gdyby nie kontuzja kostki z którą borykał się przez 1/3 rundy jego dorobek byłby jeszcze bardziej okazały. Biały słabszy moment ma już za sobą, dużo z nim rozmawiamy, wie w jakich aspektach ma deficyty i gdzie trzeba mocniej popracować. Liczymy, że po dobrze przepracowanej zimie, wiosna będzie należała do niego.
Koniec rundy to też pożegnania. Kogo najprawdopodobniej nie zobaczymy w nadchodzącej rundzie?
W zespole dojdzie do kilku zmian - analizujemy sytuację kadrową.
Rewelacyjną rundę rozegrał Szymon Kapelusz. Ciężko go będzie zatrzymać w Chemiku? I czy klub ma już kogoś na jego miejsce?
Widać, że Szymonowi dobrze w Chemiku, utożsamia się z klubem, czuje otoczenie - to nasz chłopak. Dorósł mentalnie i od dłuższego czasu jest naszym motorem napędowym. Z pewnością odejście Kapela będzie dla nas sporym osłabieniem, ale tutaj chodzi również o jego indywidualny rozwój. W zimowym okienku transferowym może otworzyć się kilka furtek, czas pokaże co się wydarzy. Jesteśmy przygotowani na każdy scenariusz.
Kiedy rozpoczynamy przygotowania i jak one będą wyglądać? Zmierzymy się z jakimiś mocnymi rywalami?
Spotkamy się na zajęciach 14 stycznia. Będziemy przygotowywać się na własnych obiektach. W tym roku musieliśmy zrezygnować z wyjazdu na zgrupowanie, uda nam się zorganizować 5- dniowy obóz dochodzeniowy na miejscu. W rozkładzie gier kontrolnych mamy m.in Pogoń II Szczecin, Świt Szczecin, Błękitnych Stargard, Torgelow, Iskre Golczewo.
Dobrą robotę w tej rundzie zrobili też nasi juniorzy. Czy któryś z podopiecznych trenera Sayed rozpocznie przygotowania z 1 zespołem, czy jest jeszcze na to za wcześnie?
Kawał dobrej roboty! Przyjemnie było obserwować poczynania drużyny duetu Sayed-Bieniek. To utalentowana grupa zawodników. Jesienią kilku zawodników już uczestniczyło w zajęciach pierwszego zespołu. Na pewno w trakcie przygotowań będziemy chcieli bliżej przyjrzeć się 3-4 zawodnikom.
Rozmawiał Ariel Szydłowski