Fot. Ariel Szydłowski
Niestety po 46 ligowych spotkaniach piłkarze Chemika Police doznali swojej pierwszej porażki. Ostatni raz Chemicy w lidze przegrali 1 kwietnia 2017 roku. Wtedy to Chemik uległ 0:3 z Arkonii Szczecin.
Chemicy źle weszli w mecz co gospodarze wykorzystali i tylko dzięki dobrej postawie Czarka Szybki, policzanie nie przegrywali po pierwszych 45 minutach gry. Czarek najpierw kapitalnie wybronił rzut wolny a po chwili wybronił akcję sam na sam z napastnikiem Iny. Żółtozieloni w pierwszych 45 minutach odpowiedzieli tylko strzałem z dystansu Szymona Kapelusza, który z największym trudem obronił Adrian Henger. W przerwie meczu trener Borger dokonał dwóch zmian. Na boisku pojawili się Marcin Krystek i Nikita Vovchenko. Wejście tych dwóch zawodników poprawiło grę żółtozielonych i to nasz zespół zaraz po przerwie mógł objąć prowadzenie. Niestety dobrego dośrodkowania z rzutu wolnego Bartka Ławy nie wykorzystał Adam Wiejkuć. Jego strzał z główki minimalnie minął bramkę Hengera. Niestety w 48 minucie po szybkiej kontrze i błędzie Adama Wiejkucia, który sfaulował w polu karnym Banachewicza, Ina wykorzystała rzut karny i objęła prowadzenie. Mimo straty bramki Chemicy rzucili się do odrabiania strat. Niestety dobrych okazji nie wykorzystali Krystek i Bartosz Białek. Najbardziej szkoda sytuacji Białka, który mając przed sobą tylko bramkarza posłał piłkę wysoko ponad porzeczkę bramki Iny. W 65 minucie gospodarze przeprowadzili kolejną kontrę po której strzałem nie do obrony popisał się Kominek i zrobiło się 2:0. Druga bramka spowodowała, że Chemik jeszcze bardziej się otworzył i w 80 minucie meczu stracił trzecią bramkę. Chemicy do końca walczyli chociażby o gola honorowego. Do końca meczu ta sztuka naszemu zespołowi się nie udała i Ina mogła cieszyć się ze zwycięstwa. W następnym meczu Chemik Police zmierzy się na wyjeździe z Morzyckiem Moryń. To spotkanie zostanie rozegrane już w najbliższa środę o godzinie 18:00 w Moryniu. Pierwotnie mecz miał dobyć się w sobotę 8 września ale przez zawirowania z meczem Chemik - Pogoń ostatecznie postanowiono, że z Morzyckiem zagramy w środę.
Chemik: Szybka - Szewczykowski, Andrzejewski, Wiejkuć, Woś(64' Ziółkowski), Kowalczyk(46' Krystek), Gałecki(46' Vovchenko),Ława B., Protasenko(75' Moroza), Kapelusz, Białek