Fot. Ariel Szydłowski
W meczu Pucharu Polski na szczeblu ZZPN, runda 6, pomiędzy Chemikiem Police a Świtem Szczecin, żółtozieloni po dobrej grze przegrali z trzecioligowcem 1:3(1:1). Pomimo wyniku, Chemicy zasłużyli na uznanie za dobrą grę i walkę do końca z wyżej notowanym przeciwnikiem.
Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla Chemika. W 12. minucie Bartłomiej Białek zdobył pierwszą bramkę dla gospodarzy. Minutę później Świt miał szansę wyrównać, ale Adrian Piekutowski świetnie obronił dwukrotnie strzały przeciwnika. Niestety, w 25. minucie po szybkiej akcji Świtu, Szymon Kapelusz zdobył bramkę na 1:1.
W 35. minucie Chemik mógł ponownie wyjść na prowadzenie, jednak sędzia nie uznał bramki Dąbrowskiego, odgwizdując faul na rzecz Świtu. W 44. minucie meczu przeciwnik miał szansę zdobyć prowadzenie z rzutu karnego, jednak strzał Kapelusza został skutecznie obroniony przez Adriana Piekutowskiego. W odpowiedzi Chemicy przeprowadzili kontrę, po której strzał Emila Andrzejewskiego trafił w słupek, a dobitkę Dawida Szali wybił jeden z obrońców Świtu.
Po przerwie mecz był wyrównany aż do 65. minuty, kiedy to po rzucie rożnym Świt zdobył bramkę po strzale z główki Sydorenki. Chemicy do końca meczu próbowali zdobyć bramkę wyrównującą, ale to goście zdobyli trzecią bramkę po strzale Paczuka w samej końcówce spotkania.
Do tego niefortunnym zdarzeniem był otrzymany przez Gracjana Korzec drugi żółty kartonik, który skutkował czerwoną kartką i grą w 10 osób od 80 minuty. Mimo porażki, Chemicy mogą być z siebie dumni. Pokazali dobrą grę, walkę i determinację, ale niestety tym razem to Świt Szczecin okazał się lepszy. Teraz żółtozieloni przygotowują się do inauguracyjnego meczu w Kipsta IV lidze z Bałtykiem Koszalin, który odbędzie się już w następną sobotę na stadionie przy ul. Siedleckiej.
Chemik: Piekutowski – Dyczewski(75’ Zarembski), Bochan, Korzec, Janicki, Białek, Szala(85’ Kamiński), Ziółkowski, Kowalczyk(89’ Figiel), Dąbrowski, Andrzejewski
Bramki:
1:0 – 12 min Białek
1:1 – 25 min Kapelusz
1:2 – 66 min Sydorenko
1:3 – 88 min Paczuk
