Fot. Ariel Szydłowski
W meczu 2 kolejki Kipsta IV ligi chemicy przegrali na własnym boisku z Gwardią Koszalin 1:4. Jedyną bramkę dla Chemika w 85 minucie meczu zdobył Kamil Bieniek.
Mecz z Gwardią Koszalin miał bardzo dziwny przebieg. Żółtozieloni prowadzili grę, mieli przewagę w środku pola jednak szybkie kontry sprawiły, że to gwardziści mogli się cieszyć z pierwszych trzech punktów w nowym sezonie. Początek meczu był dość wyrównany ale to goście w 13 minucie meczu po szybkiej kontrze wyszli na prowadzenie. Najlepszy strzelec poprzedniego sezonu w Gwardii Wiktor Sawicki wpadł w pole karne i strzałem w długi róg pokonał Piekutowskiego. Do końca pierwszej połowy mimo kilku okazji Chemika jak i Gwardii bramki już nie padły. Po przerwie żółtozieloni ruszyli do ataku i w 49 minucie powinno być 1:1. Jednak strzał Białka z największym trudem wybił bramkarz gości. W 53 minucie było już 0:2 dla Gwardii. Druga szybka kontra w tym meczu piłkarzy Gwardii i Adriana Piekutowskiego z najbliżej odległości strzałem pod poprzeczkę pokonał Maksymilian Boczek. Goście poszli za ciosem i zdobyli dwie kolejne bramki. Najpierw w 67 minucie gola zdobył Patryk Smykowski, a w 77 na 4:0 podwyższył Zalewski. Chemicy do końca walczyli chociażby o trafienie honorowe. Udało się to policzanom w 84 minucie. Po rzucie wolnym najwyżej do piłki wyskoczył Kamil Bieniek i strzałem z główki pokonał bramkarza Gwardii. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:4 dla Gwardii Koszalin. W następnej kolejce Chemik zagra na wyjeździe z Gavią Choszczno.
Chemik: Piekutowski - Dyczewski, Andrzejewski, Janicki, Stachnik, Kurzawa(65' Grzeszczak), Szala, Honda(65' Hikosaka), Szala(75' Korzec), Adriano(46' Dąbrowski), Białek