Nasi młodzi piłkarze dość szybko otrząsnęli się po ubiegłotygodniowej pechowej i niezasłużonej porażce z AP Szczecinek i do meczu z FASE wyszli zmotywowani i pewni swych umiejętności. Drużyna ze Szczecina postawiła wysoko poprzeczkę Chemikom ale agresywna gra naszej drużyny od początku do końca sprawiła, że z 3 punktów cieszyli się nasi zawodnicy. Jedyną bramkę w niedzielnym spotkaniu zdobył Wiktor Grzeszczak w 10 minucie meczu. Wiktor wykończył kontrę naszego zespołu i po podaniu Daniela Kowalczyka, nie dał najmniejszych szans na interwencje golkiperowi FASE. Żółtozieloni kończyli mecz w 10, gdyż za dwie żółte kartki z boiska wyleciał najmłodszy na boisku Oskar Jaguszewski. Oskar tego dnie rozgrywał bardzo dobre zawody ale niestety musiał przedwcześnie opuścić plac gry. Po meczu poprosiliśmy trenera Macieja Sayeda o parę słów odnośnie meczu. "Mecz ułożył się dla nas bardzo dobrze, bo od 10 minuty prowadziliśmy 1-0, drużyna zagrała bardzo agresywnie od początku do końca, FASE zawiesiło nam bardzo wysoko poprzeczkę i to oni dominowali w tym meczu, moi zawodnicy mieli jasno nakreślony plan na ten mecz i wykonali to w 100%. Po wcześniejszych analizach meczów FASE wiedzieliśmy jak graja i na co się przygotować. W imieniu sztabu bardzo dziękuje zawodnikom za 100% zaangażowania oraz rodzicom za super doping w końcówce spotkania. W następnym meczu nasi piłkarze zmierzą się w arcyważnym pojedynku z Bałtykiem Koszalin. Mecz ten zostanie rozegrany w niedzielę o godzinie 14:00 na stadionie przy ul. Siedleckiej.

JM FASE Szczecin - JM Chemik Police 0:1(0:0)

Chemik: Banaś - Korobejko, Modzelewski, Dymitrowski, Dybus(Kucki,Glanert), Lintas(Lis), Korotkiewicz, Jaguszewski, Jakubiec, Kowalczyk, Grzeszczak(Sura)